Komentarze: 3
Uczucia gromadza się w małym czerwonym słoiczku... zamknietym bardzo mocno. Stoją na najwyższej półce. Jak małe dziecko, zżera mnie ciekawość. Wszystko chcę wiedzieć. Otwieram słoiczek, pokrywka upada na ziemię. Uczucia powoli ulatniaja się z pojemnika.. wnikają głęboko w moją duszę..
Miałam wczoraj doła.. Po dwóch godzinach bezcelowego przewracania się na łóżku, w celu zapadniecia w głęboki sen wstałam. zaczęłam płakać, że nikt mnie nie kocha. Nawet mój pies mnie nie kocha. słyszę drapanie w drzwi, a jednak.. ktoś jednak mnie kocha. Małe rude stworzenie przywraca mi nadzieję. Pragnę mieć nadzieje- bez nadzieji człowiek staje się beznadziejny. Siedziałąm w cukierni-sama. Mysłałam. myślałam. Obok para. Brzydka dziewczyna, brzydki chłopak. Taka piękna miłość. Zazdrość-mega.:(
Nie wiem co bym zrobiła bez przyjaciół. Tysiu, Dzusta i Madelle-dziękuję że jesteśćie.
Ciemnośśc
siedzę sama w ciemnym pokoju
moja przyjaciółka ciemność tuli mnie do snu
myślę razem z nią
usmiecham się do niej
składa pocałunek na mym policzku
przenikliwy i zimny
dzieli ze mną swe zamiary
pragnienia i obawy
robię to samo
ufam jej
nastaje ranek, ciemność ulatnia się przez okno
cicho, bezszelestnie, bezsłowa
wraca
składa pocałunek na powitanie