Archiwum luty 2006


lut 16 2006 powyginana..
Komentarze: 7

.. W owej notce dwa razy poruszę temat teori... otóż po raz pierwszy:

Teoretycznie nie powinno mnie być przy komputerze. Byłam dzisiaj u okulisty i muszę wykazywać sie niezywkłą zdolnością wypatrywania, aby móc rozczytać małe, biale plamki (bez skojarzeń:D) na klawiaturze.. oczka mnie bolą, ale co tam, przecież trzeba coś napisać..

Po raz drugi:

wczorajsze stwierdzenie.. teoria nie zawsze wystarczy, aby być mistrzem..

Teoretycznie.. gwiazda bez rąk jest nade wszytsko łatwa.. Odbić się, przeżucić szybko nogi, wziąść odpowiedni zamach.. wylądować.. Nic prostszego.. Ale jak że?? JAk coś może być proste dla iście wygimnastykowanej Iness:D?? W odbicie włożyłam calą agresję jaką w owej chwili posiadałm.. coż nie moja wina, że zbyt dużo jej mam (ach żałuję za me złości:P) zamiast zgrabnie sie przekręcić upadłam  udeżając klatką o podłogę.. reszta ciała, fazy lotu nie miała zamiaru kończyć.. i wygiął się.. wygiął się ten długi biały patyk ukryty pod skórą do tego stopnie, że nogi dotknęły ziemi za głową ... Cóz za akrobacje.. brawa.. brawa za występ roku!!

 Udana jestem.. w każdym tego słowa znaczeniu.. :P

 

 Męki po wygięciowe.. przezywać będe z czymś cudownym.. W rączki (moje zgrabne, piekne) wpadła książka Vampire Hunter D :) cudownie

 

..."Well I'm still not gonna show you any mercy.."

A w niedzielę LAPRP.. kochani jaka ja jestem szczęśliwa..

 

inesss : :
lut 05 2006 Wampirem być...
Komentarze: 12

  I pytacie mnie moi kochani jak to jest być wampirem z krwi i kości... A ja na to.. Tak poprostu. Określę to zwięźle, aczkolwiek zrozumiale.. otóż nie odnotowałam u siebie żadnych dodatkowych ząbków, nie mam czerwonych oczu i nie czuję najmniejszego pociągu do krwi.. Pytacie się, jak to się stało?? A więc wczorajszej nocy spałam snem sprawiedliwego.. Niespodziewanie moje miasto zaatakowała plaga wampirów. Tak się przypadkiem stało, że jeden złapał na mnie ogromną ochotę.. I co tu robić?? Wsiadłam w samochód i uciekam.. Kiedy już myślałam , że jestem uratowana, cham zajechał mi drogę. Poddałam się z honorem. Powiedziałam, aby zrobił to szybko.. Wziął mnie na ręce, spojżał niczym Alucard i ugryzł.. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie chcę żyć jako wampirzyca i poprosiłam, aby mnie zabił (to było naprawdę wzruszające) Wziął kołek i zamiat wycelować w serce przebił na wylot tchawicę.. A ja?? No cóż leżę przytwierdzona do ziemi i pieprzę jakieś głupoty. Poczym wyjełam ten nieszczęsny kołek... I tak właśnie się stało, że od dnia wczorajszego oficjalnie egzystuję jako wamp.  Zobaczymy jak to będzie. W dzień nie czuję porządani.. hmm najwyżej wszytskich na koncercie pogryzę:)

P.S. Jeśli ktoś ma nieodpartą chęć pozostania na wieki nieśmiertelnym krwiopijcą, proszę zgłaszać się do mnie.. Jedno ugryzienie i żyjesz na wieki:)

Z poważaniem Wampirzyca

 

inesss : :
lut 02 2006 And I'm buying a stairway to heaven...
Komentarze: 4

   I życie wbrew pozorom nie jest takie złe.. Los łasi się.. to widać próbuje (jak zawsze) mnie sobie zjednać, taki natrętny przyjaciel. Bez którego jednak nie mogłabym egzystować. Najgorsze jest to, że za moimi plecami ustawia sobie cudze zycie.. Jakby własnych problemów nie miał. (hmm zapomniałam nie ma) Pasożytuje na mnie. Żyje i oddycha moim ciałem. Ogląda nieustającą telenowelę.. Koleje losu Wiki G. Pasjonujące:] Aj losie beznadziejnie sie łasisz, drugi raz mnie nie nabierzesz, to, że nie boisz się glnaów wcale nie znaczy, że nie moge Cię skopać.. buheheh właśnie to robię : notorycznie sobie ciebie olewam. I jest mi z tym dobże. Zdawkowanie marzeń i olanie sobie losu sprawiło, że zachorowałam na optymizm, co wszem i wobez widać... Mam nadzieje,że nie jest to stan przejściowy.. Bo ja naprawdę lubię być szczęśliwa i wbrew pozorom mroczność umysłu mi się nie podoba:]

Wszem i wobec ogłaszam, że powracam do pisania:] (to optymizm tak na mnie działa)

Jak miło jest nie zauważać w sobie ani krzty pesymizmu:)

Led Zappelin

"Stairway to heaven"

 

There walks a lady we all know
Who shines white light and wants to show
How everything still turns to gold.
And if you listen very hard
The tune will come to you at last.
When all are one and one is all
To be a rock and not to roll.
And she's buying a stairway to heaven

 

 

inesss : :