Komentarze: 2
W piatek małe odstepstwo od codziennej rutyny.. Od siedzenia w domu, myślenia, uczenia się i nudzenia. Otóż wyskoczyłyśmy z Madelle i z paroma osóbkami na koncert Apple Pie. Świetna atmosfera, humorek dopisywał, muzyka echn (przynajmniej była) no i metale:) Nie mogło się obyc bez małego wypadku.. No bo jak by to było gdyby wszystko poszło po mojej myśli.. Jakaś dziewczyna oblała mnie piwem no i mały problem co będzie w domu?? Naszczęście nic nikt nie podejrzewał chociaz podstawy maja niezłe szybko w kime poszłam..
Otwieram kult glanów:)
Uwielbiam uczucie jeżdzenia po innych wzrokiem.. Patrzy się na mnie z niesmakiem jakaś barbie w różowym sweterku i tak pięknie ponizyć ją wzrokiem och kocham to:)