Najnowsze wpisy, strona 1


sty 22 2006 Pozytywne wspomnienia
Komentarze: 7

  "Już cię rodzina z domu wygania i już Cię fryzjer z nożycami gania, a ty noś, noś, noś długie włosy jak my!!"

 hmm wspomnienia. Tak obóz na Słowacji to już jedynie wspomnienie. Cieszę się jednak, że tak bardzo pozytywne, tak miłw. Pan Daniel który według naszej skromnej teorii będacy w dzieciństwie ofiarą satanistów miał rozdwojenie osobowości (żart oczywiście ale fakt faktem, że miał ogrom energii w sobie) dostarczył nam naprawdę spora dawkę adrenaliny:) Nigdy nie zapomnę nocnych spacerów w góry.. Tej dezorientacji w oczach kadry i przeprawy niestety mokrą nogą przez rzeczkę.. 

Super osoby, wspaniałe warunki i deska:) Zjazdy w mgle, bolesne upadki, siniaki jako pamiątka, inteligentne piosenki w każdym miejscu, dziwne spojrzenia ludzi przy okazji śpiewania pączków:) No tak iście ambitna piosenka.. (pączki, pączki jagodowe, pączki jagodowe dobre, pączki jagodowe dobre są:P) Zdarzały się również trochę bardziej inteligentne kawałki:) Co mi jeszcze przypomina wyjazd? Ach tak jak mogłam zapomnieć.. Zadrapania po grze w Jungle speeda. Doprawdy zabawnie było.. cóz za radość w oczach trzymającego totem.. tak, tak tego kupić się nie da <lol>

 Już tęsknię za większością osób, ale trzeba dalej żyć.. W końcu spotykamy się w lato na RPGu.. Tak Madelle to już postanowione, żaden obóz przygody, żaden survival itp. poprostu RPG!!

 

 

inesss : :
sty 12 2006 nie ma to jak życie..
Komentarze: 4

   Nie ma to jak cichy, ciemny zakątek w szkole.. taki mroczny, taki w szkole jedyny.. wnęka ze stołem ping-pongowym.. Na nim dwie genialne osóbki rozprawiają o życiu i śmierci.. nie no zbyt oficjalnie (cofnąć taśmę)

(...) dwie genialne osóbki rozprawiają o życiu i chłopcach, mają bardzo zboczone myśli, zbyt zboczone jak na swój wiek.. dużo śmiechu i mroczny zakatek się brecha...

  Nie ma to jak tułaczka przez miasto, widok tak bardzo żałosnych i za razem niezwykle modnych w tym sezonie różowych kurtek i płaszczyków (kill pink and all the pinky people- metamorfoza) brechy, ale przeciez o gustach sie nie dyskutuje

  Nie ma to jak słuchanie filcharmoni, genialne indyjskie stękanie doprawdy oszałamiajace.. i niezwykle oszołomiaste..

  Nie ma to jak rozkosz podniebienia, które pieści smak najsmakowitszej czekolady...

 Nie ma to jak kochani przyjaciele..

 Nie ma to jak glany, piękne, totalnie nie dziewczęce a takie sexowne glany.. takie wygodne i zajebiste glany...

 Nie ma to jak czerń, kochana czerń...

Nie ma to jak kolonie z przyjaciółmi... kolonie na, które wybieram się już jutro.. jestem niezwykle szczęśliwa.. dobry humor.. (niebywałe?)

Nie ma to jak odmienny wygląd.. wszyscy się na ciebie patrzą.. obgadują za plecami a tak naprawdę zjebiście zazdroszczą...

 

         hmmmm nie ma to jak życie:)

 

  

inesss : :
sty 08 2006 ła ła ła
Komentarze: 6

 ła,ła, ła, ła, ła, ła ja chyba wariuję. Coraz bardziej nasila się we mnie nienawisć i za razem obojętność. Obojętność sprawiająca, ze mam wszytsko w dupie. Za tydzien jadę na obóz i nie wypali kolejny, wpsaniały plan. Plan dotyczący powyżywania się na różowych idiotkach. Jestem okropna.

inesss : :
sty 06 2006 nic takiego
Komentarze: 1

   Czas leci nie ubłaganie.. sylw skończył sie wmgnieniu oka, było zajebiśie:) pomijając kilka szczegółów (i wcale nie chcę byc wredna) mówie raczej o kłopotach sercowych jak zawsze, no dobra troche to przeterminowane więc się nie rozpisuję

mam zmienny humor raz sie śmieję a w domu ryczę, łapię doły. Z resztą z własnej winy. Zapalając świeczki, kadzidełka, słuchając przymułek takich jak Street Spirit tworzy się nastrój monotonny...

 

bezsensowna notka tak aby napisać

Madelle rzycze Tobie powodzenia we Szwabie:)

 

 

inesss : :
sty 02 2006 mówią że kaca mam
Komentarze: 8

  Złość, cała złość zbiera się wtym pierdolonym słoiczku.. wszytskie wypłakane smutki w kiblu szkolnym, cała wściekłość na wszytskich i wszytrsko wkoło, na ludzi którzy mnie wkurwiają, na wszytskich kogo kocham, na tych co mnie nie kochają... i słoik sie zbił .. i wszytsko kumuluje się we mnie i wybucha.. jestem histeryczka i tyle.. tyaka moja natura-zła

 

wkurwiona na całą klasę, na wszytskich tych łomów co są głośno.. nie jestem kujonką chcę poprostu mieć przyzwoitą wiedzę z fizyki-narazie jej nie mam ja poprostu chce się dostać do Prusa na profil matematyczny poprostu zrealizować jedno marzenie... to nie jest wiele.. nauczyciel do dupy, korki trzeba załatwić...

i łzy w kiblu i łzy na lekcji tak żeby nikt nie widział

mówią że mam kaca bo przewracam się o własne nogi.. nigdy nie miałam kaca.. nigdy nie  boli mnie głowa chyba że mój kac to mega złośc na wszytskich, lub poprostu-jestem zła

sylwester- zajebisty... co wiecej pisać pomine przypały i to że znowu ktoś mi się podoba.. i po raz kolejny ja nie podobam sie tj osobie...

 

 

inesss : :